Lanie wosku na andrzejki

W ciągu roku, wielu ludzi, korzysta z usług wróżek, tarocistek, jasnowidzów i innych osób, które rzekomo posiadają zdolności spoglądania w przyszłość. Świadczy to o tym, że istnieje w nas niepohamowana chęć poznania tego, co nas czeka. Trzeba przyznać, iż jest to kusząca możliwość, ale czy wiarygodna? Z pewnością nie. Dlatego, wszelkie wróżby należy traktować z dużą dozą rezerwy i przymrużeniem oka. Takie racjonale, nastawione przede wszystkim na zabawę, korzystanie z wróżb jest praktykowane właśnie podczas Andrzejek.

A te, nie obyłby się bez tradycyjnego lania wosku– zabawy, która znajduje się w czołówce najbardziej lubianych, najpopularniejszych wróżb andrzejkowych. To pozycja numer jeden na liście zwyczajów i obyczajów listopadowej nocy św. Andrzeja, która jest obowiązkowa.

Cała zabawa polega na tym, by stopić wosk, a następnie wylać go na wodę. Można to zrobić bezpośrednio, aczkolwiek tradycyjne lanie wosku odbywa się przy użyciu klucza z dużym oczkiem, przez które wosk powinien spływać do wanienki z wodą. Ten zabieg nie tylko wygląda efektownie, ale korzystnie wpływa na kształt i formę otrzymanego tworu.  To zaś oznacza większe możliwości interpretacji wróżby, a to bardzo ważny aspekt.

Odczytywanie przepowiedni powinno odbywać się przy blasku płonącej świecy. Istota tej zabawy polega na tym, by z kształtu woskowej rzeźby obserwowanej bezpośrednio na wodzie lub też jako cień na ścianie, odczytać ukryte przesłanie i poznać treść wróżby. Ważne jest jednak  to, by każda osoba dokonywała interpretacji indywidualnie. Każdy ma bowiem inaczej rozwiniętą wyobraźnię, a to właśnie na niej opieramy się podczas rozszyfrowywania nie tylko tej konkretnej, ale każdej andrzejkowej wróżby.

Kształty rzeźb z wosku mogą być rozmaite. Czasami przybiorą wyraźną formę, która pozwoli na jednoznaczne odczytanie przepowiedni, innym razem rysy będą tak nieregularne i dziwaczne, że właściwie trudno będzie określić, co tak naprawdę otrzymaliśmy. W takiej sytuacji, przysługuje nam prawo do ponownego roztopienia wosku i powtórnego wlania go do wody. Jest to jednak pojedyncza szansa- nie ma mowy o trzykrotnym powtarzaniu wróżby przez tą samą osobę.  Niemniej jednak, mimo ewentualnych psikusów tężejącego wosku, w gruncie rzeczy przyjemna to zabawa i niesie ze sobą wiele radości. Zarówno dorosłym, jak i dzieciom.